– Uważam, że nie przegrałem żadnej rundy w półfinale, tym bardziej ostatniej – mówi Fabian Urbański (75 kg), który do tytułu Mistrza Świata Kadetów dołożył brązowy medal Mistrzostw Świata Juniorów.

W czarnogórskiej Budvie reprezentant Polski pokonał 3 rywali w drodze na podium. Wygrał przez RSC w 1 rundzie z Chorwatem Danielem Dukiciem oraz jednogłośnie na punkty z Białorusinem Andriejem Matskevichem i Izraelczykiem Ahmadem Jabarinem.

Półfinałowym rywalem Fabiana Urbańskiego był Sanzhar-Ali Begaliyev. Mimo że na początku ostatniej rundy Azjata stracił punkty za ostrzeżenie i na prowadzeniu był polski pięściarz, to jednak Kazach cieszył się z awansu do finału.

– Pierwszy raz miałem sytuację, że o wyniku muszą zadecydować wskazania sędziów. Po trzech rundach u jednego wygrałem, a u czterech był remis. Co do Begaliyeva, jego boks był bardzo „brudny” – powiedział Fabian Urbański (Skorpion Szczecin).

Sędziowie opowiedzieli się za SAnzharem-Alim Begaliyevem i on wygrał przedwczesny finał, jak określono jego pojedynek z Polakiem. W finale Kazach pokonał Uzbeka Djafarbeka Shakhbazova 5:0 (5x 30-27).

– Czy wziąłbym przed turniej w „ciemno” brązowy medal? Nie, bo przyjechałem do Budvy tylko po złoto. Zawsze tylko ten kolor mnie interesuje. Brąz Mistrzostw Świata Juniorów jest dużym osiągnięciem, to prestiżowy turniej, ale wiem, że stać mnie na więcej – przyznał Fabian Urbański.

Brąz MŚJ 2024 zdobyły także Natalia Niewiadomska (48 kg) i Julia Oleś (81 kg).

– Najbardziej cieszy fakt, że z roku na rok jestem coraz mocniejszy, co pokazałem na zawodach w Czarnogórze – stwierdził polski bokser, brązowy medalista również Mistrzostw Europy Juniorów.