Po 10 zwycięstwach z rzędu, Klub Bokserski Legia Warszawa poniósł pierwszą porażkę w reaktywowanej Polskiej Lidze Boksu. W piątkowy wieczór poniósł porażkę na wyjeździe z CKB Potężnie Ciechocinek 8:10. Wydarzeniem spotkania była wygrana Mateusza Urbana (75 kg) z zespołu gospodarzy z Wicemistrzem Świata i Mistrzem Europy Ramim Kiwanem.

Niepowodzenie Legii (20 punktów) sprawia, że kolorytu nabierze rywalizacja o Mistrzostwo Polski. Jeśli wicelider Wojskowy Klub Bokserski Rushh Kielce pokona 31 października Concordię w Knurowie, to jego strata do warszawskiej drużyny zmniejszy się do 2 pkt. Bezpośredni mecz odbędzie się 22 listopada w Kielcach.

Legia prowadziła na ringu w Ciechocinku po wygranej niejednogłośnie na punkty w wadze 55 kg Nikolasa Pawlika (11. triumf w lidze) z debiutującym w rozgrywkach Irańczykiem Omidem Ahmadisafą. Potem było 4:2, 6:2 i 8:4 dla gości. Punkty zapisali na koncie: Bartłomiej Rośkowicz 65 kg, Mateusz Grejber 70 kg, Bohdan Gorgol 80 kg.

Drużyna Potężnie walczyła do końca i to się opłaciło, bowiem odniosła niespodziewane zwycięstwo. W kategorii 85 kg triumfował Filip Mazurkiewicz, zaś w 90 kg Mateusz Bereźnicki wygrał 2:remisu z Alexeyem Sevostyanovem, chociaż po drugiej rundzie przegrywał 0:1.

Decydujący okazał się pojedynek superciężkich Pawła Wardyna i Oskara Kopery. Lepszy okazał się ten pierwszy 2:1 i tym samym zapewnił sukces ekipie z Ciechocinka.

W sobotę mecz Pomorzanin Boxing Team Toruń – Imperium Boxing Wałbrzych (g. 20:00, TVP Sport), a w niedzielę RKB Wisłok 1995 Rzeszów – Golden Team Nowy Sącz (17:00).

Wynik 11 kolejki:

CKB Potężnie Ciechocinek – KB Legia Warszawa 10:8
55 kg Omid Ahmadisafa – Nikolas Pawlik (0:2)
60 kg Wiktor Osowicki – Jakub Skuza (2:2)
65 kg Wadim Konszewicz – Bartłomiej Rośkowicz (2:4)
70 kg Kamil Boussehaba – Mateusz Grejber (2:6)
75 kg Mateusz Urban – Rami Kiwan (4:6)
80 kg Aleks Urbański – Bohdan Gorgol (4:8)
85 kg Filip Mazurkiewicz – Tomasz Rios Turek (6:8)
90 kg Mateusz Bereźnicki – Alexey Sevostyanov (8:8)
+90 kg Paweł Wardyn – Oskar Kopera (10:8)