– Reaktywacja ligi przyciągnęła nie tylko najlepszych pięściarzy z boksu olimpijskiego, ale również zawodowców. Dlatego trzeba być zawsze przygotowanym na 110% – mówi Michał Akoto-Ampaw (RKB Wisłok Rzeszów), brązowy medalista ubiegłorocznych Indywidualnych Mistrzostw Polski kategorii 60 kg.

W piątek, 25 kwietnia o g. 17:30 RKB Wisłok Rzeszów spotka się na wyjeździe z Imperium Boxing Wałbrzych w 2 kolejce Polskiej Ligi Boksu. Transmisja w TVP Sport.

Obydwa zespoły rozpoczęły sezon od porażek. Drużyna, w której występuje Michał Akoto-Ampaw (srebrny medalista MP z 2022 roku), przegrała z CKB Potężnie Ciechocinek 8:10, mimo że prowadziła aż 6:0.

– Bardzo niewiele, a moim zdaniem nawet w ogóle nie zabrakło nam do zwycięstwa w walce Staszka Gibadło (80 kg) z innym zawodowcem Łukaszem Staniochem. Pojedynek piękny do oglądania, szkoda, że nie powędrowała do góry ręka naszego zawodnika – powiedział Michał Akoto-Ampaw (60 kg), który w drugiej walce pokonał Dawida Kurowskiego.

Pięściarzom z Podkarpacia nie udało się zdobyć punktów, ale pokazali się z dobrej strony. – Pierwszy występ, mimo porażki 8:10, jak najbardziej nie był rozczarowaniem. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że stać nas na zdobycie wielu punktów w kolejnych meczach. Do ligi przystąpiliśmy z zamiarem dobrego zaprezentowania się i pozostawienia po sobie znaczącego śladu. Już po pierwszej kolejce wiemy, że stać nas na dużo więcej – przyznał Michał Akoto-Ampaw.

Wisłok na pierwszy mecz w swojej hali musi poczekać do 3 kolejki. Podejmie Pomorzanina Boxing Team Toruń. – W lidze każdą drużynę należy traktować jako ciężkie zadanie – dodał.

Wracając do swojej inauguracyjnej walce w Polskiej Lidze Boksu, Michał Akoto-Ampaw mówił: – Bardzo dobrze oceniam pierwszy pojedynek. Narzuciłem własne tempo, ze spokojem punktowałem oraz zachowałem skupienie w defensywie. Dobre pierwsze i na pewno nie ostatnie zwycięstwo w rozgrywkach.

– Dla mnie liga przede wszystkim jest świetnym rozwiązaniem dla zachowania regularności startów. Dzięki temu będę podnosił umiejętności, a właśnie na tym mi zależy. Jestem pewny także, że w Rzeszowie na 3 kolejkę przybędzie masa ludzi. To będzie wielkie wydarzenie sportowe! – zaznaczył.

Michał Akoto-Ampaw trenuje boks od ponad 8 lat. – Moim pierwszym trenerem był Wojciech Lipa, a pierwsze starty zaliczyłem w klubie z Boguchwały. Miałem okazję trenować również pod okiem trenera Mariana Basiaka w Stali Rzeszów, aż w końcu na dobre zagościłem w Wisłoku Rzeszów. Aktualnie moim głównym trenerem jest Oskar Van Nguyen, ale nie mogę również zapomnieć o dużym wkładzie trenera Rafała Toporowskiego, który również poświęcił wiele godzin dla mojego rozwoju.

Młodszy brat Michała, Jakub Akoto-Ampaw rozpoczyna właśnie rywalizację w Mistrzostwach Polski Kadetów – Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Sokółce.