Oficjalny sklep sportowy PZB Sportica.pl
Sprawdź ofertę dla klubów Sportica.pl

Michał Jarliński: bardzo dobra współpraca z trenerem Proksą

Bartosz Kuroś rozpoczyna starty juniorskie
2025-01-20
Bartosz Kuroś rozpoczyna starty juniorskie
2025-01-20
Pokaż wszystko

Michał Jarliński: bardzo dobra współpraca z trenerem Proksą

– Bardzo dobrze mi się pracuje z trenerem Grzegorzem Proksą, przy nim poznaję boks od zupełnie innej strony i uczę się go od nowa – mówi Michał Jarliński (75 kg), który z pewnością zasłużył na wyróżnienie za ringowe występy w 2024 roku.

W COS OPO w Zakopanem trwa pierwsze w nowym roku zgrupowanie kadry narodowej.

– Skupiamy się na udoskonalaniu podstaw boksu, które tak naprawdę są najważniejsze. Na ostatnich Mistrzostwach Polski wygrałem wszystkie walki i cieszę się, że jest coraz więcej zawodników próbujących deptać mi po plecach. Jest to dla mnie dodatkową motywacją żeby każdego dnia stawać się jeszcze lepszym zawodnikiem – mówi Michał Jarliński (75 kg).

Mówiąc o celach na 2025 rok, pięściarz Championa Włocławek dodał: – Są to obrona tytułu Mistrza Polski seniorów oraz zdobycie medalu na najważniejszych imprezach międzynarodowych.

Jak dodał Michał Jarliński, w poprzednim sezonie zachował dwa tytuły Mistrza Polski – w młodzieżowcach i seniorach – „jednak zabrakło troszkę do zdobycia medalu na moich pierwszych seniorskich Mistrzostwach Europy”.

– Rok 2024 był dla mnie dobrym rokiem, jednak nie takim jakim go sobie wymarzyłem.. Wygrana z medalistą Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata i Europy Sasuvarlim na pewno podniosła moją pewność siebie oraz dała dodatkowego kopa do ciężkiej pracy. Cieszy fakt, że dwa razy go pokonałem, m.in. na gali Suzuki Boxing Night, gdzie walka była bliska i bardzo wyrównana. Natomiast na Mistrzostwach Europy wygrałem pewnie dwie rundy i to moja ręka znów powędrowała do góry – stwierdził Michał Jarliński.

W pojedynku o medal ME Polak boksował z Bułgarem Mofidem Kiwanem, późniejszym złotym medalistą turnieju oraz najlepszym zawodnikiem.

– Po pierwszej rundzie wygrywałem u wszystkich sędziów, jednak w drugiej i trzeciej myślę, że momentami chciałem za bardzo upolować przeciwnika. To troszkę mnie zgubiło i przegrałem pojedynek. Była to dla mnie największa lekcja w karierze, ponieważ ta walka była najważniejsza, jeśli chodzi o stawkę do tej pory. Do dziś co jakiś czas wspominam ćwierćfinał ME i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zawalczyć z tym zawodnikiem. Tym razem to ja zwyciężę. Myślę, że musimy jak najwięcej startować na turniejach międzynarodowych i zdobywać doświadczenie z pięściarzami z różnych części świata – przyznał Michał Jarliński.