Martyna Jancelewicz: potrzebowałam tego sukcesu!

- Obrona tytułu Młodzieżowej Mistrzyni Europy to coś, czego potrzebowałam, żeby wzmocnić się mentalnie i udowodnić sobie samej, że złoty medal wywalczony rok wcześniej to nie przypadek – mówi Martyna Jancelewicz (-81 kg), która – podobnie jak Oliwia Toborek (+81 kg) – stanęła na najwyższym stopniu podium i wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego w chorwackim Poreczu. Srebro zdobyła Daria Parada (70 kg), a brązowy Barbara Marcinkowska (75 kg).

Martyna Jancelewicz (Taurus Goleniów), która 29 kwietnia skończy 20 lat, ma w swoim dorobku już 5 medali z Mistrzostw Świata i Europy.
 
- Zawody mistrzowskie w Chorwacji były dla mnie kolejną dawką motywacji, aczkolwiek traktuję je jako przystanek przed Igrzyskami Olimpijskimi, o które będę walczyć. Jest to również wyznacznik tego, nad czym muszę jeszcze popracować – powiedziała 2-krotna złota medalistka ME U22.
 
W Poreczu pokonała przed czasem Ukrainkę Olesiyę Krysiuk i w finale Rumunkę Alexandrę Marię Petcu.
 
- Z rywalką ukraińską boksowałam już trzeci raz. Chyba w 2019 roku zmierzyłam się z nią na polskich turniejach, raz po wyrównanej walce ona zwyciężyła 3:2, miesiąc później zrewanżowałam się i zwyciężyłam 5:0. Wiedziałam, że w Poreczu jestem w dobrej formie i obstawiałam, że jej styl będzie mi pasował, jednak pozostawałam skoncentrowana od początku do końca – przyznała Martyna Jancelewicz.
 
Mówiąc o finale, Polka nie miała wątpliwości: - Spodziewałam się, że Rumunka będzie chciała się zrewanżować za porażkę rok temu we Włoszech. Byłam jednak pewna swoich umiejętności.
 
Martyna Jancelewicz zapowiada, że będzie teraz przygotowywała się do debiutu w seniorskich MŚ. - A w przyszłości oczywiście planuję kolejne starty w MME – dodała pięściarka, która w kategorii młodzieżowej może boksować do 2024 roku.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.