Mateusz Polski – mam sposoby na niemieckich pięściarzy

W 2017 roku Mateusz Polski wygrał z dwoma reprezentantami Niemiec – z Wladislawem Baryshnikiem podczas Mistrzostw Europy i Kastriotem Sopą w meczu międzypaństwowym. – Mam sposoby na niemieckich pięściarzy – mówi najbardziej utytułowany z naszych bokserów przed jutrzejszym meczem Polska – Niemcy.

Spotkanie rozpocznie się o g. 18:00 w COS OPO „Cetniewo” we Władysławowie. W wadze -64kg odbędą się dwie walki - Mateusz Polski spotka się z Noahem Fisherem, a Damian Durkacz z Mertem Caliskanem.

- Z tym rywalem jeszcze nie boksowałem, ale bardzo dobrze pamiętam innych reprezentantów Niemiec. Przed dwoma laty pokonałem w 3 rundzie, wskutek decyzji sędziego, Kastriota Sopę w meczu rozegranym w Brodnicy i zakończonym naszym zwycięstwem 12:8. To zawodnik, z którym razem występowaliśmy w „Husarii” w lidze WSB, z tym, że ja wtedy byłem w kategorii -60kg. Natomiast niedługo później wygrałem z Wladislawem Baryshnikiem i awansowałem do ćwierćfinału Mistrzostw Europy w Charkowie, gdzie ostatecznie zdobyłem brązowy medal – powiedział Mateusz Polski.

Zawodnik klubu Róża Karlino spotkał się niedawno ponownie z Kastriotem Sopą podczas wspólnych sparingów w Niemczech.

- Tam naprawdę były wojny – z bokserami z Niemiec, Irlandii i Rosji, a byli wśród nich mistrz i wicemistrz Sbornej. Każdy chciał pokazać kto tutaj rządzi – dodał reprezentant Biało-Czerwonych, z którym na niemieckich sparingach był także kolega klubowy Radomir Obruśniak (-60kg). Jutro on zmierzy się z Osseinou Hansenem.

Jutrzejszy mecz w COS OPO (Centralny Ośrodek Sportu - Ośrodek Przygotowań Olimpijskich) „Cetniewo” będzie pierwszym tegorocznym Polaków w ramach "Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego".

- Fajna inicjatywa i fajna promocja boksu olimpijskiego. My jako pięściarze możemy się pokazać naszej publiczności. Turnieje międzynarodowe to coś innego, tam jest więcej walk, więcej rywali, a w meczach jeden i najważniejszy pojedynek. Każdy sprawdzian jest bardzo ważny. Przy okazji dziękuję moim sponsorom za wsparcie – przyznał Mateusz Polski.

 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.